niedziela, 12 kwietnia 2020

Ogłoszenie


Nie sądziłam, że do tego dojdzie, ale wracam do tej historii.
Od mojego ostatniego rozdziału minęły cztery lata, jednak nadal jestem związana z tym opowiadaniem. Jest moim małym dzieckiem, początkiem mojej wiary, że faktycznie mogę pisać. Uznałam więc, że zasługuje na zakończenie.
Mój styl pisania bardzo się zmienił, możliwe niestety że na gorsze. Spowodowane jest to tym, że spełniło się jedno z moich największych marzeń i wyjechałam do Szkocji studiować angielski z kreatywnym pisaniem (aktualnie kończę swój trzeci rok). Odkąd wyjechałam za granicę piszę, ale w większości po angielsku. Ostatnio kiedy próbowałam coś napisać po polsku słowa w mojej głowie formowały się tylko po angielsku. Normalnie niezbyt mi to przeszkadza, ale zdecydowałam, że chciałbym jednak umieć pisać również w języku ojczystym. I tak jak kiedyś trenowałam swoje pisanie na Dramione, tak teraz również będę to robić.
Planuję poświęcić na tego bloga swoje wakacje (zostały mi tylko esej i portfolio do wysłania i już będę mieć wakacje). Czy będę publikować regularnie – tego szczerze nie wiem. Zamierzam skończyć Zakazaną historię, Obliviate i może odkopać inne stare opowiadania, które wiem że chowają się gdzieś w odmętach mojego laptopa.
Jeżeli, drogi czytelniku, wyłapiesz u mnie jakieś błędy językowe czy interpunkcyjne – proszę daj mi znać w komentarzu! Wiele rzeczy niestety już nie pamiętam i ten blog ma mi właśnie służyć jako przypomnienie.
Dziękuję wszystkim, którzy nadal odwiedzają mojego bloga! Aktualnie ma on ponad 101 tysięcy wyświetleń co szczerze mówiąc nie mieści mi się trochę w głowie, haha!
Do usłyszenia niedługo. 
Pozdrawiam magicznie,
Julita

Ps. Prowadzę bloga po angielsku z recenzjami książek, oraz książkowo-lifestylowego instagrama, także zapraszam!

4 komentarze:

  1. Nie byłem stałym czytelnikiem tego bloga, bo powstał zanim się spotkaliśmy, ale już wiem, że będzie to mój nowy ulubiony blog do czytania ❤️!

    Muszę zapoznać się z całą Zakazaną Historią no i Obliviate, bo nie znam jej szczegółów (poza tym że istnieje) :D!

    To dla mnie wielka radość Kochanie!

    Nie mogę się doczekać też kolejnych aktualizacji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, ze wracasz :D Blog naprawdę jest mega. Czekam na rozdział 15 jak i na dalszy ciąg :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam ludzi, którzy potrafią pisać po angielsku. Dla mnie ten poziom wtajemniczenia jeszcze nie jest dostępny. Trzymam za Ciebie kciuki
    Ściskam,
    http://precious-fondness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. weszlam na tego bloga po pol roku i jestem mega szczesliwa ze zamierzasz go kontynuowac :) nigdy nie bylam stala czytelniczka, bo odkrylam go dopiero w 2017, ale nusze przybac, ze jest to moje ulubione nie-skonczone dramione <3

    OdpowiedzUsuń